W kwietniu 1941 roku The Journal Of The Acoustical Society Of America (Dziennik Amerykańskiego Towarzystwa Akustycznego) opublikował artykuł autorstwa dwóch fizyków, C. S. McGinnisa i C. Gallaghera, którym udało się sfotografować czas i ruch pojedynczego stroika w trakcie procesu wytwarzania tonu. Wyniki tego eksperymentu wykazały, że stroik działa jak wentyl wytwarzający „podmuchy” powietrza do instrumentu oraz formuje „ciasne pieczątki w połowie każdego cyklu wibracji”. W artykule czytamy:
„Interesujący jest ruch stroika podczas kompletnego cyklu. Pamiętajmy, że szczelina znajduje się tuż przy końcówce. Przy zamkniętej szczelinie stroik na oko wydaje się nieruchomy przez około połowę czasu trwania kompletnego cyklu. Następnie opuszcza ustnik z relatywnie dużą szybkością i osiąga punkt maksymalnego oddalenia w serii krótkich strumieni powietrza. Czas spędzony w bezruchu w maksymalnym oddaleniu wynosi mniej więcej jedną czwartą podstawowego okresu. Czubek stroika wraca następnie do ustnika w serii krótkich strumieni powietrza, i podstawowy cykl jest zakończony. Stąd rzeczywisty ruch stroika trwa przez zaledwie połowę tego okresu”.
Ten naukowy dowód działania stroika stanowi główny wkład zarówno w naszą ogólną wiedzę, jak i w metody dostosowywania i kształtowania stroika dla potrzeb ustnika. Istotność tego odkrycia leży w fakcie, że stroik musi się zamykać na całej powierzchni lady, jak również u czubka ustnika, i że obydwie strony muszą się zamykać jednocześnie. To wyjaśnia potrzebę „wyrównania” stroika wzdłuż łuku fasety, tak aby stroik zawijał się wokół lady z efektem zamykania.
Praktycznie wszystkie stroiki saksofonowe są wykonane z trzciny. Choć próbowano stosować i promować inne materiały, na polu walki pozostał jedynie stroik syntetyczny, rzadko wykorzystywany. Główną zaletą stroika syntetycznego jest jego trwałość, nie posiada on jednak ani jakości tonu ani też elastyczności dobrego stroika trzcinowego. Ciągłe eksperymenty mogą pewnego dnia doprowadzić do stworzenia materiału, który będzie się cechował zarówno możliwościami muzycznymi stroika trzcinowego jak i długotrwałością. Niewątpliwie będzie to wydarzenie historyczne dla wszystkich instrumentalistów grających na pojedynczych i podwójnych stroikach! Dopóki nie legnie u naszych stóp ten garnek złota, musimy przyzwyczaić się do mierzenia się z problemem stroików w możliwie najlepszy sposób.
Najlepsza trzcina pochodzi z obszaru znanego jako region „Var”, który leży wzdłuż śródziemnomorskiego wybrzeża Francji. Próby uprawiania trzciny w Hiszpanii, Włoszech, Meksyku i Kaliforni okazały się zniechęcające – nie wyjaśniono jednak w sposób satysfakcjonujący, dlaczego. Od zasadzenia trzciny do osiągnięcia przez nią dojrzałości musi minąć od piętnastu do dwudziestu lat. Rośliny przeszczepione z Francji na inne obszary nie mają tej samej jakości, w związku z czym większość wysiłków w tym kierunku zarzucono. Trzcina, podobnie jak wino, zależnie od warunków pogodowych ma lata dobre i złe, nie da się też zapewnić jednolitości.